Categories
Z pamiętnika padawanki Tano - bardzo nie kanoniczne

ostatni fragment 19

Patrzyłam przez chwile na nią, usiłujac w pełni zarejestrować to co usłyszałam. Po chwili zdałam sobie sprawę z tego, zę wiem do kogo oczy Jainy były podobne. Przypominały oczy Kylo.
– Solo? – Zpytałam. – Czy ty jesteś siostrą…
– Anakina Solo – dokończyła za mnie. – I córką Hana i Leii Organy Solo. –
Przez chwile miałam ochote zapytac ją takze o Kylo, ale zaniechałam tego. NIe znałam jej na tyle by wiedzieć jakie zdanie ma o starszym bracie. Poza tym i tak powiedziała mi już wiecej niz sie spodziewałam.
– Dobrze Jaino – powiedziałam po chwili. – Musimy teraz jakoś się z tąd wydostać. Wiesz? Na jedno dobrze ze tu trafiłam. Nie pozwolę ci zginać. Wpadłysmy obie w to poodoo. –

Patrzyłam przez chwile na nią, usiłujac w pełni zarejestrować to co usłyszałam. Po chwili zdałam sobie sprawę z tego, zę wiem do kogo oczy Jainy były podobne. Przypominały oczy Kylo.
– Solo? – Zpytałam. – Czy ty jesteś siostrą…
– Anakina Solo – dokończyła za mnie. – I córką Hana i Leii Organy Solo. –
Przez chwile miałam ochote zapytac ją takze o Kylo, ale zaniechałam tego. NIe znałam jej na tyle by wiedzieć jakie zdanie ma o starszym bracie. Poza tym i tak powiedziała mi już wiecej niz sie spodziewałam.
– Dobrze Jaino – powiedziałam po chwili. – Musimy teraz jakoś się z tąd wydostać. Wiesz? Na jedno dobrze ze tu trafiłam. Nie pozwolę ci zginać. Wpadłysmy obie w to poodoo. –
Jaina westchnęła, ale spojrzenie jakie rzuciła na drzwi było twarde i niezłomne.
– Plan – odezwała się po chwili milczenia. – Masz jakieś pojęcie co robic? –
Zamysliłam się. Po chwili w mojej głowie zaczął rodzić sie jakis plan.
– To ryzykowne – ztwierdziłam. – Jeśli się nie uda…
– Nie pocieszaj mnie – burknęła Jaina. – Lepiej odrazu przejdź do rzeczy.
– Użyjemy mocy by otworzyć te drzwi – zaczęłam. – Wymkniemy się, a jeśli napotkamy jakich kolwiek strażników… Posłużymy sie sugestia mocy albo… W najgorszym wypadku wymazaniem pamieci. –
Jaina zbladła.
– To zabronione – szepnęła ze zgrozą.
– Ale pomoze nam przetrwać, gdy juz wszystko inne zawiedzie – odpowiedziałam.
– A co jeśli spotkamy Ventres? – Zadała kolejne podnoszące na duchu pytanie. – Nie mamy broni…
– Będziemy walczyc. Zabierzemy broń strażnikom. –
Pokiwała bez przekonania głową.
– Patrząc na ciebie dochodzę do wniozku, ze przypominasz mi mojego młodszego brata – ztwierdziła. – Jesteś tak samo pewna siebie i masz tak samo głupie pomysły.
– Tylko ze głupie pomysły Anakina z reguły się sprawdzają – odpowiedziałam. Westchnęła.
– Rajd przez pas tie mysliwcem – mruknęła, a ja odniosłam wrażenie, zę przypomina sobie jeden z takich głupich pomysłów Anakina. Nie zamierzałam ją jednak dalej podpytywać. Miałam też nadzieje, ze Ventres nie ześle na Anakina kolejnej wizji pod tytółem: twoja siostra i Ahsoka właśnie umierają.
– W porządku. – Wstałam, a Jaina zrobiła to samo. Musiałam ja podtrzymać, bo zachwiała się niebezpiecznie.
– Nic mi nie jest – mruknęła. – WIec… CO teraz?
– Zabierajmy się do tego do czego powinnysmy – odpowiedziałam, usiłujac zabrzmieć odważnie, moze nawet tak samo odważnie jak Anakin. – Zróbmy to.
– Albo nam się uda, albo… – Jaina nabrała głęboko powietrza. – Nie. Musi się udać.
– Uda się – dokończyłam z pewnością, a następnie obie wypowiedziałysmy w tym samym czasie jedno zdanie:
– Niech moc będzie z nami.
Jaina podeszła do drzwi i położyła na nich ręke. Widziałam że mimo zmęczenia bardzo się koncentruje, więc nie wiele mysląc połączyłam z nią swoje siły. W końcu drzwi jakby drgnęły, a po chwili otworzyły się.
– łatwo poszło – szepnęła Jaina. – łatwo. Bardzo łatwo…
– Chodź. – Pociagnęłam ja za ręke. Obydwie wyszłyśmy na zewnątrz, rozgladajac się uważnie dookoła. Nikogo nie było. Aż dziwne. Przecież powinien nas ktoś pilnować.

2 replies on “ostatni fragment 19”

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

EltenLink